piątek, 3 sierpnia 2007

Hanabi w Yokohamie

Więcej szczegółów u Jacka, dla nas to pierwszy festiwal sztucznych ogni. Było wspaniale, imponujący tłum i związana z nim nienaganna organizacja. Jedzenie, picie i miedzyrasowa integracja pochłaniały nas do późnych godzin nocnych. Alek był wniebowzięty. Japonki są ładne, zwłaszcza ich festiwalowe jukaty (i często ostry makijaż) wspaniale podkreślają azjatycki typ urody.





Brak komentarzy: