




My mamy szczęście mieszkać tuż nad oceanem, stad problem stania w korkach nas nie dotyczy, ale obserwujemy codziennie setki samochodów tłoczących się na drogach i czekających na zwolnienie miejsca na parkingu. Plaża w Aburatsubo, zwykle cicha i pusta, jest teraz jak centrum wszechświata. A wieczorami, gdy już się ściemni, całe rodziny puszczają sztuczne ognie (w tym i my także).
Mimo woli nasze myśli także kierujemy w stronę zmarłych. Lato wcale nie musi być przez to smutniejsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz