Nadszedł czas pożegnań. Po pracy przed labem zorganizowano z okazji mojego z synkiem wyjazdu poczęstunek z japońskich grilowanych specjałow. Zrobili mi wielką niespodziankę. I jak za Takimi nie tesknić?
a to główna organizatorka imprezy - Kogiku
... i właściciel poniższego ogródka na tyłach laboratorium. Kotetsu z wielkimi rodzinnymi tradycjami i z wielkim pietyzmem uprawiający rosliny - ujmujące zestawienie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz