jako ze kuchnie mam czesciowo wylaczona juz z uzycia, nasi Przyjaciele zadbali o menu ostatniego lunchu,
podgrzewanie wolowiny przyzadzonej przez Kotetsu ...
Toko wlasnorecznie upiekla ciastka - maslane, kakaowe, z syropem klonowym, roladki z kinako i babeczki jajeczno czekoladowe, te dwa ponizej ...
Alkowi najbardziej samokowaly owe czarne babeczki ...
wspolna degustacja ... wszystkiego
o ... teraz jest komplet
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz